| Źródło: KPP Myszków
Poraj: 3 -latek z psem doprowadził do nieprzytomnej mamy
Starszy Sierżant Łukasz Ambroży podszedł do dziecka i zapytał jak ma na imię. Wówczas dziecko zaczęło płakać i uciekać w kierunku drogi. Policjant wziął chłopca na ręce i próbował uspokoić. Chłopiec był roztrzęsiony i trudno było nawiązać z nim kontakt. Po chwili malec wskazał palcem kierunek i powiedział jedynie przez łzy „mama”. Sierżant Łukasz trzymając dziecko na rękach poszedł w kierunku, którym malec pokazywał palcem. Niebywałe okazało się zachowanie psa, który cały czas obserwował policjantów i idąc przed nimi z odległości około 10 metrów cały czas prowadził ich do celu.
Drugi z policjantów sierż. Tomasz Kozak jechał radiowozem i rozpytywał mieszkańców na okoliczność ustalenia tożsamości dziecka. Nikt nie znał chłopca, dlatego postanowili pójść drogą, którą prowadził york. Po przejściu około kilometra, pies wbiegł na jedną z posesji i przed drzwiami oczekiwał na policyjny patrol. Stróże prawa razem z dzieckiem weszli do mieszkania, którego drzwi były otwarte na oścież. W salonie leżała kobieta, która była nieprzytomna, nie oddychała i nie dawała żadnych oznak życia. Dziecko wpadło w panikę. Do mieszkania w tym czasie wszedł zaskoczony ojciec dziecka, który zaopiekował się synkiem. Mundurowi od razu przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej i do czasu przyjazdu karetki przywrócili kobiecie funkcje życiowe, cały czas podtrzymując z nią kontakt. Po przybyciu na miejsce lekarza, okazało się, że kobieta doznała hipoglikemii. Nie wiedziała nawet, że choruje na cukrzycę. Decyzją lekarza została zabrana do szpitala w celu dalszej hospitalizacji.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj