| Źródło: KPP Myszków
Mieszkanka Żarek padła ofiarą oszusta matrymonialnego
Para poznała się na początku roku na portalu społecznościowym. Korespondowała ze sobą kilka miesięcy. 52-letnia kobieta była przekonana, że pisze z chirurgiem wojskowym. Mężczyzna zdobył jej zaufanie. Twierdził, że przebywa na misji w Syrii. Jest wdowcem i ma dwoje dzieci. Przekonał kobietę, że jest jedyną jego zaufaną i najbliższą osobą, której musi powierzyć wszystkie swoje spore oszczędności, gdyż tam na misji nie może posiadać takiej sumy pieniędzy. Powiedział, że wyśle do niej paczkę z pieniędzmi. Poprosił o jej dane osobowe, które były potrzebne do nadania paczki.
Kobieta zgodziła się pomóc nowemu znajomemu. Postępowała zgodnie z jego instrukcjami. Następnie pod pozorem zablokowania paczki i piętrzących się problemów z jej dostarczeniem, musiała uiścić opłaty. W sumie, za dostarczenie nieistniejącej paczki, zapłaciła ponad 100 euro. Minęło kilka dni, a paczka nie przyszła.
W jednej z korespondencji oświadczył chirurg, że potrzebna jest kolejna wpłata gotówki, bo z paczką znowu są jakieś problemy. Tym razem na lotnisku w Londynie. Kobieta od razu poprosiła swoich członków rodziny o pomoc finansową. Zażądała pożyczki 13 tys.zł. Rodzinę zaniepokoiło takie zachowanie krewnej- nabrali podejrzeń, że 52-latka mogła paść ofiarą oszusta. Kobieta na początku zaprzeczała. Nie mogła w to uwierzyć, że została oszukana. Dalej wierzyła, że musi pomóc swojemu znajomemu. W końcu zaniepokojona sytuacją 52-latka nie mogła skontaktować się z lekarzem. Ostatecznie zdała sobie sprawę, że faktycznie została oszukana...
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj